Kosztorys naprawy to kluczowy dokument w procesie likwidacji szkody majątkowej. To na jego podstawie ubezpieczyciel wylicza wysokość odszkodowania. Niestety – bardzo często zawiera on błędy, które skutkują zaniżeniem wypłaty. Dla wielu poszkodowanych oznacza to konieczność dopłaty z własnej kieszeni. Dowiedz się, jakie błędy pojawiają się najczęściej, jak je wykryć i co zrobić, aby skutecznie walczyć o pełne odszkodowanie.
Błędy w kosztorysach mogą być wynikiem:
Bez względu na przyczynę – to poszkodowany najczęściej ponosi konsekwencje tych błędów, godząc się na zaniżone wypłaty.
W kosztorysach często przyjmuje się stawki znacznie niższe niż rynkowe, nieadekwatne do faktycznych kosztów w danym regionie.
Przykład: za malowanie ścian przyjęto 10 zł/m², podczas gdy lokalnie ceny zaczynają się od 25 zł/m².
Kosztorys uwzględnia tylko widoczne naprawy, pomijając prace przygotowawcze, demontaż uszkodzonych elementów czy konieczność osuszenia i zabezpieczenia.
Przykład: ujęto wymianę paneli podłogowych, ale pominięto koszt demontażu starych i przygotowania podłoża.
Często wyceniana jest tylko część uszkodzeń – np. jeden pokój po zalaniu, mimo że wilgoć objęła też sąsiednie pomieszczenia.
Przykład: pożar w kuchni – wyceniono tylko szafki, ale nie uwzględniono okopconych ścian i sufitu.
Niektóre towarzystwa automatycznie obniżają wartość odszkodowania, stosując amortyzację (czyli „zużycie” elementów), mimo że w wielu przypadkach nie mają do tego podstaw.
Przykład: dachówka o żywotności 30 lat – po 10 latach ubezpieczyciel uznaje ją za „wartą połowę” ceny nowej.
Nieprawidłowo obliczona powierzchnia, złe jednostki miary, brak dokumentacji fotograficznej lub błędne przyporządkowanie pozycji – to wszystko wpływa na końcową wycenę.
Nie każdy kosztorys wygląda tak samo – ale są sposoby, by sprawdzić jego poprawność:
Pan Krzysztof z Torunia zgłosił szkodę po zalaniu łazienki i przedpokoju. Ubezpieczyciel wypłacił tylko 7 400 zł, opierając się na kosztorysie, w którym całkowicie pominięto konieczność demontażu płytek, odgrzybiania ścian oraz częściowy remont sąsiedniego pomieszczenia. Po zgłoszeniu sprawy do Justum: przeanalizowaliśmy kosztorys i dokumentację zdjęciową, przygotowaliśmy alternatywny kosztorys, złożyliśmy odwołanie z dokładnym wyliczeniem strat. Efekt? Pan Krzysztof otrzymał dopłatę w wysokości 21 800 zł – bez żadnych kosztów wstępnych.
Błędne lub zaniżone kosztorysy są jedną z najczęstszych przyczyn zaniżonych odszkodowań. Warto je dokładnie przeanalizować – nawet jeśli początkowo wypłata wydaje się „w porządku”. Z pozoru drobne nieścisłości mogą oznaczać tysiące złotych mniej w Twojej kieszeni. Jeśli nie masz pewności, czy kosztorys jest poprawny – skontaktuj się z nami. W Justum: bezpłatnie analizujemy dokumenty, wykrywamy błędy i zaniżenia, reprezentujemy Cię przed ubezpieczycielem aż do pełnej wypłaty. Działamy skutecznie, profesjonalnie i w 100% po Twojej stronie. Skorzystaj z pomocy, zanim czas na odwołanie minie.
Skontaktuj się z nami i dowiedz się, jak możemy Ci pomóc.
Ubezpieczyciele nierzadko stosują techniki, które prowadzą do obniżenia wartości odszkodowania. Oto najczęstsze z nich:
Zaniżone odszkodowanie oznacza dla rolnika konieczność poniesienia dodatkowych kosztów z własnej kieszeni. W przypadku poważnych szkód może to doprowadzić do:
Kancelaria Justum specjalizuje się w dochodzeniu roszczeń z tytułu szkód majątkowych, w tym w budynkach rolniczych. Dzięki naszemu doświadczeniu i wiedzy możemy:
Dochód z gospodarstwa rolnego jest podstawą utrzymania wielu rodzin. Dlatego ważne jest, aby w przypadku szkód odzyskać pełną kwotę potrzebną na naprawę strat. Wiele osób rezygnuje z dochodzenia swoich praw, obawiając się skomplikowanego procesu lub kosztów. W Justum minimalizujemy te obawy: