Warto wiedzieć

Czy fotowoltaika się opłaca w 2025 roku? Fakty, liczby i najczęstsze mity

9/4/2025

Rosnące ceny energii, niepewność co do taryf oraz rosnąca świadomość ekologiczna sprawiają, że coraz więcej właścicieli domów i firm zastanawia się nad inwestycją w odnawialne źródła energii. Najczęściej wybieraną opcją jest oczywiście fotowoltaika. Ale czy to nadal się opłaca? Co się zmieniło w 2025 roku? I czy warto inwestować w OZE bez magazynu energii?

Sprawdź, co naprawdę daje fotowoltaika – i jak uniknąć najczęstszych błędów.

Jak działa fotowoltaika?

Instalacja fotowoltaiczna przekształca energię słoneczną w energię elektryczną. Składa się z:

  • paneli fotowoltaicznych (najczęściej montowanych na dachu),
  • inwertera (falownika) – który zamienia prąd stały na zmienny,
  • ewentualnie magazynu energii (baterii), który przechowuje nadwyżki prądu.

Energia może być zużywana na bieżąco, magazynowana lub oddawana do sieci w ramach systemu rozliczeń net-billing.

Ile kosztuje instalacja w 2025 roku?

Średni koszt instalacji dla domu jednorodzinnego o mocy ok. 5 kWp wynosi:

  • bez magazynu energii: 20 000 – 25 000 zł brutto,
  • z magazynem energii: 35 000 – 45 000 zł brutto.

Dzięki dotacjom z programu „Mój Prąd 6.0” możesz odzyskać nawet 26 000 zł (w zależności od wariantu i dodatkowych elementów).

Czy fotowoltaika się opłaca?

W 2025 roku – tak, ale pod pewnymi warunkami:

✅ zużywasz dużo prądu w ciągu dnia (np. praca zdalna, pompa ciepła, klimatyzacja),
✅ umiesz dostosować zużycie do produkcji energii,
✅ masz dostęp do dofinansowania lub ulg podatkowych,
✅ planujesz długoterminowo (zwrot inwestycji ok. 6–8 lat),
✅ rozważasz inwestycję w magazyn energii – co poprawia autokonsumpcję i niezależność.

Najczęstsze mity o fotowoltaice

MIT 1: Fotowoltaika nie działa zimą
Fakt: Panele produkują prąd także przy pochmurnym niebie – choć mniej niż latem. W Polsce zimą uzyskujemy ok. 10–20% rocznej produkcji.

MIT 2: To się już nie opłaca przez net-billing
Fakt: Opłacalność spadła w porównaniu do wcześniejszych lat, ale przy dobrze dobranej instalacji nadal pozwala znacząco obniżyć rachunki za prąd.

MIT 3: Panele się psują i trzeba je często wymieniać
Fakt: Większość paneli ma gwarancję na 25 lat, a awaryjność jest bardzo niska.

Co z magazynem energii?

Coraz częściej mówi się o autokonsumpcji – czyli zużywaniu wyprodukowanej energii na miejscu, bez oddawania do sieci. Tu kluczową rolę odgrywa magazyn energii, który pozwala:

  • gromadzić nadwyżki energii wyprodukowanej w ciągu dnia,
  • korzystać z niej wieczorem lub w nocy,
  • uniezależnić się od rosnących cen prądu i opłat przesyłowych.

Czy warto? Dziś to inwestycja droższa, ale bardziej przyszłościowa – zwłaszcza przy częstych awariach sieci i zmianach taryf.

Przykład sukcesu Justum

Pan Michał z woj. łódzkiego zgłosił do ubezpieczyciela szkodę po gradobiciu, które uszkodziło część instalacji fotowoltaicznej na dachu domu. Ubezpieczyciel zaproponował 6 300 zł odszkodowania – twierdząc, że tylko kilka paneli uległo uszkodzeniu i nie ma potrzeby ich wymiany na nowe. Po analizie dokumentów i zdjęć, Justum: wykazało, że uszkodzenia mają wpływ na całą instalację, przygotowało opinię techniczną potwierdzającą spadek wydajności, złożyło skuteczne odwołanie z uwzględnieniem kosztów przywrócenia pełnej sprawności. Efekt? Dopłata w wysokości 14 500 zł i pełna wymiana uszkodzonych elementów. Klient nie poniósł żadnych kosztów początkowych.

Podsumowanie

W 2025 roku fotowoltaika to wciąż opłacalne i ekologiczne rozwiązanie – ale wymaga przemyślanego podejścia. Kluczowe jest: właściwe dobranie mocy instalacji, przemyślenie, jak i kiedy zużywasz energię, rozważenie magazynu energii, skorzystanie z dostępnych programów dofinansowania.

Skontaktuj się z nami i dowiedz się, jak możemy Ci pomóc.

Typowe błędy w kosztorysach ubezpieczycieli

Ubezpieczyciele nierzadko stosują techniki, które prowadzą do obniżenia wartości odszkodowania. Oto najczęstsze z nich:

Pomijanie kluczowych elementów w kosztorysie – brak uwzględnienia wszystkich uszkodzonych części budynków czy sprzętu.
Niepoprawne wyceny materiałów – stosowanie zaniżonych cen, które nie odzwierciedlają rzeczywistych kosztów rynkowych.
Brak technologii naprawy – w kosztorysach często brakuje pozycji, które uwzględniają rzeczywisty sposób naprawy, np. specjalistycznych prac dekarskich czy wyburzeń.
Automatyczne potrącenia amortyzacyjne – stosowanie zniżek za "zużycie" elementów, które w praktyce są konieczne do odbudowy gospodarstwa.

Skutki niedopłaconego odszkodowania

Zaniżone odszkodowanie oznacza dla rolnika konieczność poniesienia dodatkowych kosztów z własnej kieszeni. W przypadku poważnych szkód może to doprowadzić do:

ograniczenia możliwości prowadzenia działalności rolniczej,
utraty plonów lub hodowli,
konieczności zaciągnięcia kredytów na pokrycie strat,
problemów finansowych gospodarstwa w dłuższej perspektywie.

Jak Justum pomaga w dochodzeniu roszczeń?

Kancelaria Justum specjalizuje się w dochodzeniu roszczeń z tytułu szkód majątkowych, w tym w budynkach rolniczych. Dzięki naszemu doświadczeniu i wiedzy możemy:

Zanalizować kosztorys ubezpieczyciela – identyfikujemy wszystkie nieprawidłowości i wskazujemy, gdzie doszło do zaniżenia odszkodowania.
Przygotować profesjonalną opinię eksperta – współpracujemy z rzeczoznawcami, którzy dokładnie wycenią szkody.
Negocjować z ubezpieczycielem – prowadzimy rozmowy w imieniu klientów, aby uzyskać pełne i sprawiedliwe odszkodowanie.
Reprezentować klienta w sądzie – jeśli negocjacje nie przyniosą efektu, zapewniamy wsparcie prawne na etapie sądowym.

Dlaczego warto walczyć o swoje prawa?

Dochód z gospodarstwa rolnego jest podstawą utrzymania wielu rodzin. Dlatego ważne jest, aby w przypadku szkód odzyskać pełną kwotę potrzebną na naprawę strat. Wiele osób rezygnuje z dochodzenia swoich praw, obawiając się skomplikowanego procesu lub kosztów. W Justum minimalizujemy te obawy:

Nie pobieramy opłat wstępnych – działamy w oparciu o wynagrodzenie za sukces.
Zapewniamy pełne wsparcie – od analizy dokumentów po reprezentację w sądzie.
Zgłoś sprawę